W sobotę, 1 czerwca, miałam okazję uczestniczyć w programie „Na luzie” w Polskim Radiu Kierowców. Tematem rozmowy były systemy bezpieczeństwa w samochodach. Inspiracją do rozmowy był fakt, że kierowcy często ignorują awarie tych systemów, nie zdając sobie sprawy, jak niebezpieczne mogą być ich skutki.
System ABS.
Najpopularniejszy i jednen z najstarszych to system ABS – układ, który podczas hamowania zapobiega blokowaniu się kół. Dzięki temu nie tracimy sterowności. Dokładnych definicji ABS w internecie jest pełno, więc skupię się na skutkach ignorowania awarii. Podczas hamowania ABS nie zadziała, czyli nie będziemy czuć charakterystycznego pulsowania pedału hamulca, a co za tym idzie, koła będą zablokowane na stałe. Przyzwyczajenie do tego, że samochód „myśli” za nas, może spowodować, że nie zwrócimy na to uwagi. Utrata kontroli nad samochodem i poślizg, szczególnie w trudnych warunkach drogowych, są wtedy gwarantowane. Czym to się może skończyć, wszyscy wiedzą. Najczęstszą awarią tego układu są uszkodzone czujniki obrotów kół, potocznie zwane czujnikami ABS. Najczęściej nie są to kosztowne naprawy. W niektórych samochodach mogą uszkodzić się sterowniki lub pompy ABS, co wiąże się już z kosztami sięgającymi kilku tysięcy złotych. Na szczęście takie awarie występują o wiele rzadziej.
EBD ASR ESP
Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku systemów takich jak EBD – system elektronicznego rozdziału siły hamowania, ASR – system kontroli trakcji pojazdu, czy ESP – elektroniczny system stabilizacji toru jazdy. Ignorowanie usterki powoduje, że system nie zadziała w chwili, gdy powinien. Jako kierowcy często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele błędów w kierowaniu rozwiązują systemy bezpieczeństwa. Gdy przestaną działać, możemy się o tym dowiedzieć w tragiczny sposób. Awarie tych systemów to zazwyczaj uszkodzone czujniki, np. w układzie kierowniczym – czujnik kąta skrętu. Warto wspomnieć, że w każdym samochodzie jest przycisk lub ustawienie w MMI, które pozwalają wyłączyć system ESP. W jakim celu? Choć system ratuje nas w wielu sytuacjach, to np. podczas wyjeżdżania z zaspy czy ruszania na bardzo śliskiej nawierzchni może praktycznie uniemożliwić ten manewr.
Oczywiście, pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne to podstawa. Warto wiedzieć, że w najnowszych samochodach niezapięte pasy bezpieczeństwa mogą spowodować, że nie aktywuje się poduszka powietrzna. Większość systemów bezpieczeństwa korzysta z innych podzespołów samochodu, a ich nieprawidłowe działanie ma na nie wpływ. Często uszkadza się zapięcie pasów. Pomimo że pasy są zapięte, samochód nadal będzie sygnalizował ich niezapięcie.
SYSTEMY ADAS
AEB – automatyczny system awaryjnego hamowania to fantastyczny wynalazek. Myślę, że znacząco zmniejszy liczbę kolizji z tyłu. System, widząc przeszkodę, reaguje samodzielnie i zanim zdążymy zareagować, już hamuje. Często ratuje tych, którzy nie są uważni podczas jazdy lub sprawdzają wiadomości w telefonie, a także w przypadku, gdy kierowca przed nami gwałtownie zahamuje. Awarie tego systemu są najczęściej związane z radarami/lidarami (w zależności od rodzaju samochodu), ich ustawieniem czy oprogramowaniem. System zawsze informuje, gdy nie może działać prawidłowo. Podobnie jest z tempomatem aktywnym czy asystentem pasa. Zawsze pojawi się komunikat na zegarach o ich awarii. Najczęściej uszkadzają się one przy kolizji. Wystarczy delikatna zmiana położenia radaru/lidaru i system przestaje działać. Wymagana jest wtedy kalibracja.
Podsumowując, wszystkie systemy bezpieczeństwa mają na celu zwiększenie naszego bezpieczeństwa, ale też kompensują brak naszych umiejętności jako kierowców czy uważności. Nasz mózg z natury jest leniwy 😊 Najbardziej lubi działać na zapamiętanych danych. Przyzwyczajeni do tego, że samochód reaguje za nas w niektórych sytuacjach, w chwili gdy dana funkcja nie zadziała, możemy nie zareagować. Dobrym przykładem jest awaria czujników parkowania. Wielu klientów czekało, aż czujnik zasygnalizuje przeszkodę, i w nią uderzało, gdy układ nie działał prawidłowo. Silnik i skrzynia biegów są oczywiście najważniejsze, ale jak to często mówią moi klienci, „cała ta elektronika” w samochodach też jest ważna i powinna być sprawna.